New York, New York…
Ostrzeżenie przed spoilerami (Odcinek specjalny: Nowy Jork)! Podróż z Nowego Jorku trwała w nieskończoność. Adrien nie mógł się już doczekać lądowania w Paryżu. Nie palił się do spotkania z ojcem ani do zamknięcia w czterech ścianach. Nie spieszyło mu się także do wznowienia treningów z Kagami. Po prostu chciał zobaczyć miasto i ocenić poziom zniszczenia podczas jego nieobecności. Gdzieś w głębi serca czuł potrzebę zrehabilitowania się. Chciał udowodnić Biedronce, że nadal mogła na nim polegać. Nie, zaraz… Już nie musiał jej nic udowadniać. Przecież mu przebaczyła. Więc dlaczego czuł się tak, jakby mu ktoś wyrwał serce i wyrzucił gdzieś nad Atlantykiem? – Ktoś tu się zakochał… – zarechotał Plagg, który jak zwykle opychał się camembertem. – Żeby wczoraj… – Adrien wzruszył ramionami. Też mi nowość! Kwami spojrzało zaskoczone na swojego posiadacza, po czym wymownie przewróciło oczami i zaśmiało się: – Ach, ta ironia losu… Jak ja to uwielbiam! – A tobie o co teraz chodzi? –...