(18) – Mistrz Miraculów Wezwani w środku nocy policjanci nie kryli zdumienia na widok superbohaterów, o których odejściu było przecież głośno trzy lata temu. Lila zimnym tonem odmówiła współpracy, dodając z wściekłością, żeby wszyscy poszli w diabły. Wyśmiała zarzuty Biedronki i Czarnego Kota, a następnie zamilkła na dobre. Policja zebrała zeznania pozostałych uczestników walki, spisała także doniesienie o porwaniu, a następnie odjechała w stronę aresztu wraz z przestępczynią. – I co teraz? – spytała Alya, wciąż we wcieleniu Lisicy. – Czas przepytać Wayzza… – westchnęła Biedronka. – Musimy znaleźć Mistrza Fu! Nie wiadomo, gdzie ta sadystka go trzymała… Nino? – zwróciła się do przyjaciela, który w kapturze ukrył kwami, zanim pojawili się policjanci. – Możesz już wyjść, mały żółwiu… – Chłopak uśmiechnął się do stworzonka schowanego tuż przy jego policzku. – Strasznie jest roztrzęsiony… Może byśmy coś mu dali do zjedzenia, czy co… – Zejdźmy z widoku – zaproponował Czarny Kot. – Będziemy s...