Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 10

Można powiedzieć, że to był prawdziwy KOTaklizm. Równie dobrze mógł teraz nastąpić koniec świata. Siła rażenia byłaby podobna. - No? – ponagliła Alya dwójkę winowajców, choć tak naprawdę sytuacja tylko wyglądała na dwuznaczną. Marinette poczuła lekki niepokój. O ile dobrze znała Czarnego Kota, to mogła się spodziewać, że lada moment się zwinie i zostawi ją samą z tym bigosem. Ku jej zaskoczeniu – został, stojąc wciąż w tym samym miejscu, zupełnie nieruchomo. - To nie tak, jak myślisz… - zaczęła Marinette i dopiero jak te słowa wybrzmiały, uświadomiła sobie, że to najbardziej wyświechtany tekst w sytuacjach, które wskazują na coś zupełnie przeciwnego. - Oj, Mari, Mari! – Alya zaśmiała się. – A skąd ty wiesz, co ja myślę? - Twoja mina świadczy o czymś co najmniej nieprzyzwoitym – odparła przyjaciółka i spojrzała na nią groźnie. - Bynajmniej. Ale skoro już o tym wspominasz, to obiecuję następnym razem zapukać! - Alya… - Marinette westchnęła. - Dobra, dobra… Już sobie id

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 9

- Ostatnio dziwnie się zachowujesz – zauważyła V é ronique następnego dnia podczas przerwy na lunch. - Słucham? – odparła Marinette nieuważnym tonem. - Właśnie o tym mówię – pokiwała głową koleżanka. – Czy to ma jakiś związek z Luką? Wrócił z podkulonym ogonem? - Ogonem? – podchwyciła Marinette, a przed oczami stanął jej właściciel pewnego ogona. - Oj, uczepiłaś się! – zirytowała się V é ronique. - To raczej ty się przyczepiłaś. Nic się nie dzieje. No może poza tym, że kilka dni temu musiałam się przeprowadzić, mam na głowie generalny przegląd naszej kamienicy, być może remont do fundamentów, a rodzice utknęli na dobre w Chinach… - Trudno to nazwać „niczym”… - zaśmiała się V é ronique. - Sama widzisz… - Marinette uśmiechnęła się wyrozumiale. - Wiesz… Naprawdę myślałam, że po prostu Luka do ciebie wrócił. - Skąd taki pomysł? - Bo… - V é ronique zawahała się. – Masz taki… ech… jakby specyficzny wyraz twarzy. - Specyficzny wyraz twarzy? – Marinette wybuchnęła śmie