Wakacje
Cześć, kochani! Muszę się pożegnać na kilka tygodni z blogiem. Nadeszły wakacje - czas zasłużonego wypoczynku. Kiedy sięgam pamięcią w minione pół roku (a właściwie to nawet 8 miesięcy!), widzę ogrom słów, które wyszły spod mego pióra, a raczej klawiatury. I wiem, że to był bardzo dobry czas. Pełen natchnienia, które nawiedziło mnie w czasie szczególnie trudnym. Można powiedzieć, że fanfiction okazało się lekiem na ból duszy. Teraz nadszedł czas na przerwę. Być może pojadę na wakacje z komputerem, bo znając mnie, pewnie dopadnie mnie wena. Chciałabym jednak odzyskać radość z pisania, bo ostatnio - mimo natchnienia - bardziej to pisanie przypominało pracę z terminami ustawionymi na każdy dzień na godzinę 7.00... W tak zwanym międzyczasie... Chciałabym Wam się pochwalić jeszcze jednym życiowym osiągnięciem. Wreszcie powoli wychodzę z cienia - nieco śmielej. W ostatnim czasie ukazała się moja książka. Tak, tak! Odważyłam się ją wydać, a teraz zastanawiam się, czy to była dobr...