Powitanie

Są pisarze, którzy uwielbiają ten moment, gdy zasiądą przed czystą kartką papieru i skreślą na niej pierwsze słowa. A raczej otworzą nowy dokument w edytorze tekstu i wklikają pierwsze znaki...
Uwielbiam zaczynać nowy projekt, wymyślać zarys fabuły, nowych bohaterów... Ale czy zaliczam się do tego grona? Przede wszystkim czy nie byłoby nadużyciem nazywanie siebie pisarką?
- Czy wydałam jakąś książkę do tej pory?
- Nie. 
- Czy ktoś przeczytał jakąkolwiek moją książkę?
- Poza mną była tylko jedna osoba, która przeczytała tylko jeden z moich utworów. Zatem: nie.
- Czy w ogóle coś napisałam?
- Tak. 
- Czy zatem jestem pisarką? 
Myślę, że ten blog pozwoli mi odpowiedzieć na to pytanie.

Problem polega na tym, że piszę do szuflady. Nie potrafię pochwalić się tą twórczością. Wydaje mi się, że to efekt moich młodzieńczych prób publikacji pierwszych powieści. Wszystkie zakończyły się fiaskiem. Za każdym razem przełykałam gorzką pigułkę krytyki - takiej podcinającej skrzydła. Po jakimś czasie człowiek zaczyna wierzyć, że jest beznadziejnym twórcą i zarzuca pisanie. Ale tak się nie da. Głowa pęka od pomysłów i one muszą znaleźć ujście. Więc nie przestawałam pisać. Teraz mam bogate archiwa wymagające pewnego liftingu. I chyba dojrzałam do konfrontacji ze światem zewnętrznym.

Dzisiaj postanowiłam zacząć od nowa. Założyłam bloga i wychodzę z cienia. Jedno podejście już zrobiłam rok temu, ale zawiodła mnie "nowoczesna" technologia. Może tu będę miała więcej szczęścia... 

Komentarze

Popularne:

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Pan Gołąb po raz 72

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 4

Ta Noc - cz.20

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 13