A gdyby tak... fanfic?

Moja szuflada już pęka w szwach. A raczej dysk twardy na moim komputerze. Tak wiele się zmieniło w moim życiu od czasu, gdy ostatni raz coś opublikowałam. Moja książka, którą ukończyłam dwa lata temu (i nie porwała tłumów) przechodzi kolejną przeróbkę. I wciąż mam nadzieję na to, że kiedyś wyjdzie drukiem.
Ostatnie dwa lata potworzyłam do szuflady same dziwolągi. Wydawało mi się, że to w ogóle nie jest zaszeregowane do żadnego gatunku, a zatem ma spocząć na wieczne czasy na twardym dysku mojego komputera. A chwytałam się różnych tematów. Niedawno jednak odkryłam, że takie opowiadania zaliczają się do tzw. FanFiction.
Droga, która mnie zaprowadziła do tego odkrycia, jest dość pokrętna i nieoczywista. Zaczęło się niewinnie od... oglądania bajek z dzieckiem... Potem spędziłam trochę czasu na przekopywaniu Internetu w poszukiwaniu nowych informacji na temat jednej bajki, która szczególnie spodobała się mojej córce. I co tu dużo mówić - mnie też (choć z zupełnie innych powodów)...
I nagle natknęłam się na rzeczywistość równoległą. Okazuje się, że armia fanów na całym świecie produkuje tony alternatywnych fabuł, wątków na temat głównych bohaterów. Po zgłębieniu tematu okazało się, że gatunek jest bardzo pojemny i... i ja sama nieświadomie wyprodukowałam masę takich fanfikowych opowiadań w ciągu ostatnich dwóch lat!
A teraz dojrzałam do tego, żeby wyrzucić to z szuflady w eter. Znaczy się w Internet. Have fun :-) Bo myślę, że komuś się to jednak spodoba. Sama stałam się fanką FanFiction. I wiem, że jest nas wielu...

Komentarze

Popularne:

Wybieram okładkę opowiadań!

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 20

Ta Noc - cz.20

Powiedziała TAK - cz. 1

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1