Opowiadanie Marichat

To było moje kolejne wyzwanie. Po Ladrienowym "Długo i szczęśliwie" uświadomiłam sobie, że został mi jeszcze jeden ship, dla którego nie napisałam opowiadania. Owszem, zdarzały mi się Marichatowe sceny (co najmniej trzy balkonowe...), ale opowiadania dedykowanego MariChat jeszcze nie napisałam. No to czas na premierę...

Przy okazji zaznaczam, że będzie to opowiadanie z odwrotnym zauroczeniem. Taki eksperyment z AU...

Osłodzę Wam początek roku szkolnego :-)
Startujemy jutro o 7:00, jak zwykle.

L.K.

P.S. Miałam straszny problem z tytułem tego opowiadania. O ile po angielsku "The one and only" mogło się odnosić zarówno do niej, jak i do niego, o tyle po polsku musiałam się już zdecydować na któreś z nich. No i stanęło na nim...

Komentarze

Popularne:

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Pan Gołąb po raz 72

Szalik dla Dwojga - Cz. 16

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 4

Ta Noc - cz.20