W oczekiwaniu na nowe opowiadanie...

Tęsknię za nowym opowiadaniem. Znowu czekam na właściwy punkt zaczepienia, który zainspiruje mnie do napisania nowej historii. Cała nadzieja w tych obiecanych na luty kilku odcinkach. Choć, jak pomyślę o opublikowanych właśnie zapowiedziach odcinków 3. sezonu, to trochę mi się odechciewa... Nie zapowiada się to zbyt inspirująco. Oby czekanie na wielkie odkrycie tożsamości nie zabiło ekscytacji z tego czekania. Bo nie można naciągać fabuły w nieskończoność.

Jedyne, co mi przychodzi teraz na myśl, to kontynuacja "Kameleona". Jednak Lila jest tak zła do szpiku kości, że trochę się boję ruszać ten temat. Nie wiadomo, gdzie by mnie to zawiodło. A ja naprawdę nie lubię uśmiercać bohaterów...

Wracam póki co do pomysłu z udawaną randką. Mam cichą nadzieję, że - mimo natłoku obowiązków w lutym - uda mi się skończyć to opowiadanie w najbliższym czasie.

Miłego tygodnia Wam życzę!
L.K.

Komentarze

Popularne:

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 4

Ta Noc - cz.20

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 13

Miraculum FanFiction: Długo i szczęśliwie - cz. 5