Miraculum FanFiction: Zagadka – Adrienette Cz. 1
Adrien Agreste wciąż nie mógł
uwierzyć w to, czego właśnie się dowiedział. Jak to możliwe, że Marinette
Dupain-Cheng była w nim zakochana? Nigdy, ale to przenigdy nie powiedziała
nawet słowa, które by świadczyło o tym, że żywi wobec niego jakieś cieplejsze
uczucia. Ani razu z nim nie flirtowała, nie rzucała mu się na szyję, w
przeciwieństwie do takiej Chloe Bourgeois, która robiła to bez przerwy, choć
sama nie była ani trochę w nim zakochana.
Siedział u siebie w pokoju i
głowił się nad tym, jak mógł tego nie zauważyć.
- Przestań się już tym
zamartwiać! – wymamrotał Plagg zajadający się jak zwykle śmierdzącym
camembertem.
- Ja się nie zamartwiam. –
odpowiedział natychmiast Adrien. – Ja się zastanawiam.
- Niby nad czym?
- Jak mogłem tego nie zauważyć…
- Ach, nad tym… - mruknął Plagg.
– Typowe.
- Co jest takie typowe?
- A co ty myślisz, że jesteś
pierwszym Czarnym Kotem, z którym muszę przechodzić przez piekło nieszczęśliwej
miłości?
- Jakiej znowu miłości? –
obruszył się Adrien. – Marinette jest tylko…
- Ile razy ty jeszcze to powiesz?
– przerwał mu Plagg z irytacją, zanim Adrien dokończył „tylko przyjaciółką.” –
Normalnie, gdyby mi dawali camemberta za każdym razem, kiedy to usłyszę, to nie
nadążałbym go jeść!
- Ale tak jest! Ona jest moją
przyjaciółką! Nie chcę jej stracić.
- A dziwisz się Biedronce… –
ocenił Plagg.
- Musisz mnie dobijać? – skrzywił
się Adrien. – Nie wystarczy ci, że już jestem przybity?
- Nie dość, najwyraźniej. –
mruknął Plagg.
- Co ja mam teraz zrobić?
- Zaproś ją gdzieś.
- Oszalałeś? Mam jej dawać złudną
nadzieję? Nie chcę jej oszukiwać.
- Osioł z ciebie, Adrien.
- Plagg, ja naprawdę nie umiem
myśleć w ten sposób o żadnej dziewczynie. Wiesz przecież, że kocham Biedronkę!
- Straszny z ciebie osioł… -
wymamrotał Plagg. Żeby ten chłopak wiedział… Byłoby o wiele mniej problemów!
- Mówiłeś coś? – spytał Adrien.
- Ale Biedronka nie kocha ciebie.
- Wiem, mówiła. Ona kocha kogoś
innego. Nie mogę z tym walczyć.
- No to sprawa jest beznadziejna.
– podsumował Plagg. – Ty kochasz Biedronkę, więc nie odwzajemnisz uczuć
Marinette, a Biedronka kocha jakiegoś gościa, więc nie odwzajemni twoich uczuć.
Więc albo odkochasz się w Biedronce i dasz szansę Marinette, albo będziesz
liczył na to, że Biedronka odkocha się w tym tajemniczym gościu, którego nawet
nie znasz.
- Jak dobrze, że zawsze mogę na
ciebie liczyć, jeśli chodzi o dobijanie mnie. – mruknął Adrien.
- Do usług, młody. Kiedyś mi
podziękujesz…
- Szczerze wątpię.
Komentarze
Prześlij komentarz