Przełamać niemoc twórczą...

EDIT (10 października 2018): Warto czytać własne posty. Dzisiaj odkryłam, że zamieściłam niewłaściwy link do Wattpada. Już naprawiłam swój błąd...

Jesienna huśtawka pogodowa nie sprzyja mojemu pisaniu. Już miesiąc temu utknęłam na opowiadaniu o pewnym szaliku, czy może apaszce. Nagromadzenie innych obowiązków zupełnie nie pomaga w przełamaniu blokady pisarskiej. Ukojenie znajduję w publikowaniu starych fanfików na nowych platformach. Widuje się mnie na Wattpadzie i na AO3. No i tradycyjnie – na Tumblrze.

Każde z wymienionych rządzi się swoimi prawami i wymaga ode mnie trochę wysiłku. A to poprawki edytorskie, a to zabawa z okładkami, a to tłumaczenie… Każda z tych platform to inna odsłona mojej twórczości – choć można by powiedzieć, że przecież treści się nie zmieniają… Bawię się trochę formą ich przedstawienia.
Wattpad to moje najświeższe odkrycie. I jak dotąd jedyne miejsce, w którym dzielę się obiema wersjami językowymi moich opowiadań. I nieustająco zdumiewa mnie ciepły odbiór wytworów mojej wyobraźni…

Jeśli ktoś z Was chciałby mnie tam odwiedzić, serdecznie zapraszam:
Nieustająco też zapraszam do polubienia mojej strony na FB: www.facebook.com/LenaKlimka/

Coraz bardziej wychodzę z mojego cienia, w którym już tak się zadomowiłam, że trochę to wychodzenie mnie kosztuje stresów i niepewności.

Trzymajcie za mnie kciuki! Muszę wydziergać ten szalik… A tymczasem zabiera mi to kolejny miesiąc życia. Zupełnie jak „Pocałunek prawdziwej miłości”, który pisałam dwa miesiące… Oby to była dobra wróżba na przyszłość i wyjdzie mi z tych mąk równie dobre opowiadanie… :-)

Dobrego tygodnia!
L.K.

Komentarze

Popularne:

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 4

Ta Noc - cz.20

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 13

Miraculum FanFiction: Długo i szczęśliwie - cz. 5