Miraculum FanFiction: Zagadka – Adrienette Cz. 5

Mijał kolejny tydzień, a Adrien myślał już tylko o tym, żeby jutro – w piątek – znów odwiedzić Marinette jako Czarny Kot. Brakowało mu rozmów z nią, a nie było szans na to, żeby ona odezwała się do niego, gdy występował w swojej cywilnej postaci. Przez chwilę miał nawet nadzieję, że jako Czarny Kot namówi ją, żeby jednak nadal przyjaźniła się z Adrienem. Potem jednak porzucił ten pomysł. To byłoby trochę jak okłamanie przyjaciółki…
Chciał to jeszcze przegadać z Plaggiem, ale od ostatniej wizyty u Marinette jego kwami zmieniło zwyczaje i zamiast wciąż się z niego naigrawać lub dobijać sarkastycznymi komentarzami, Plagg po prostu milczał. Uwzięli się wszyscy, czy co?
- Powiedziałbyś coś! – zagadnął Plagga.
- Co mam ci niby powiedzieć? – usłyszał w odpowiedzi. – Wszystko, co miałem do powiedzenia w tej sprawie, powiedziałem ci tydzień temu. Miałeś się ogarnąć.
- Kiepsko mi to idzie. Mam totalny mętlik w głowie.
- No to nie jest mój problem.
- Twój. – rzucił twardo Adrien. – Zawalam wszystko po kolei. Jeszcze trochę i zacznę zawalać jako Czarny Kot.
- To szantaż? Nie znałem cię z tej strony.
- Pomóż mi, Plagg.
- Nie mogę. – Plagg był nieugięty. – Wyczuwam emocje, ale nie mogę ich zmieniać na życzenie.
- Ja nie chcę ich zmieniać. Ja chcę je zrozumieć.
- I mam ci wyjaśnić, co czujesz?
- Jako specjalista od emocji… - Adrien uśmiechnął się nieśmiało.
- Nie wiem, czy jesteś gotowy.
- Jeszcze trochę się pogotuję i będę już ugotowany. – mruknął zgryźliwie chłopak.
- Słaby żart. – skrzywił się Plagg.
- No to jak? Pomożesz?
- Ech… Żebym tylko nie żałował…
- Obiecuję, że nie będziesz!
- Założysz się? – Plagg zerknął szybko na Adriena, po czym westchnął przesadnie i powiedział: - No, jesteś dzieciaku ciężko zakochany.
- Tyle to ja też wiem. – mruknął Adrien.
- W Marinette. – dodał Plagg. – Nie w Biedronce.
- Co?!
- No, mówię ci to, co widzę i co wyczuwam. A teraz rób z tym, co sobie chcesz.
- Ale… jak to?
- Próbowałem ci to powiedzieć już z tysiąc razy, ale ty zawsze wyskakiwałeś z tymi tekstami „Ona jest tylko moją przyjaciółką.” No, ileż można! Sam sobie to zagłuszałeś! To teraz masz.
I Plagg zajął się swoim camembertem, zostawiając Adrienowi pole do rozmyślań.

---
Zagadka Adrienette cz. 4  <-  Poprzednia część  |  Następna część  ->  Zagadka Adrienette cz. 6


Komentarze

Popularne:

Pan Gołąb po raz 72

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Szalik dla Dwojga - Cz. 16

Ta Noc - cz.20

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 13