Miraculum FanFiction: Pocałunek prawdziwej miłości - cz. 24

- Tak dłużej być nie może, chłopie! – Nino klepnął Adriena w plecy w piątkowe popołudnie. – Wykończysz się.
- Nic mi nie jest… - westchnął apatycznie Adrien.
Nie było to prawdą. Czuł się rozdarty. Ilekroć widział w szkole Marinette – a widział ją praktycznie przez cały czas – coś w środku aż wyrywało się do niej. A jednocześnie wiedział, że nie wolno mu nic powiedzieć. Nie mógł jej wyznać, że on jest Czarnym Kotem. I nie mógł powiedzieć, że domyśla się, że ona jest Biedronką. Ale najgorsze było to, że nie mógł jej przytulić, pocałować, potrzymać za rękę – po prostu być przy niej. To była tortura – mieć ją na wyciągnięcie ręki i nie móc jej nawet dotknąć.
- Jasne… - skwitował Nino. – Ślepy nie jestem. Od walentynek nie jesteś sobą. Najpierw jakaś euforia, a teraz wyglądasz, jakby ci się baterie kończyły.
- Nie zrozumiesz. Ja sam tego nie ogarniam.
- Potrzebujesz rozrywki!
„Jakby to miało pomóc na moje problemy…” pomyślał ironicznie Adrien.
- Wybieramy się dzisiaj do zoo. Z Alyą i Marinette. Idziesz z nami. – to nie było ani pytanie, ani propozycja.
- Czy ta wycieczka do zoo ma jakiś ukryty cel? – spytał Adrien z chytrym uśmieszkiem.
Nino się zarumienił.
- Widzę, że sama perspektywa wyjścia poprawiła ci nastrój. – skomentował. – I nie ma ukrytego celu. Chciałem… Chciałem gdzieś zaprosić Alyę, ale… bezpieczniej było zorganizować wyjście grupowe… Bo wiesz…
- No właśnie chciałbym się dowiedzieć. – uśmiechnął się Adrien. – Coś tam przebąkiwałeś o walentynkach, ale miło by było dowiedzieć się, co i jak.
- Ech… - Nino machnął ręką. – Opowiem ci o walentynkach, ale pod warunkiem, że pójdziesz z nami do zoo.
- Dobra. Umowa stoi. – zgodził się Adrien. Zresztą… Wyjście z Marinette bardzo mu pasowało. Z wielu powodów. A każdy z nich także łączył się mocno z walentynkami.

---
Pocałunek cz. 23  <-  Poprzednia część  |  Następna część  ->  Pocałunek cz. 25

Komentarze

Popularne:

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 4

Ta Noc - cz.20

Ciasno, że Kota nie wciśniesz? - cz. 13

Miraculum FanFiction: Długo i szczęśliwie - cz. 5