Miraculum FanFiction: Troublemaker cz. 4
Adrien nie mógł znaleźć sobie
miejsca. Łaził po całym pokoju i przeczesywał w zdenerwowaniu swoje włosy.
Plagg przyglądał się chłopakowi uważnie, pożerając swojego ulubionego
camemberta.
- No to powiedz mi, po co to
zrobiłeś? – zapytał wreszcie, mając już dość miotającego się Adriena.
- Sam nie wiem. Nie umiem tego
wytłumaczyć. A teraz nie daje mi to spokoju.
- Zakochałeś się w Marinette.
- Przestań! – chłopak aż się
zatrzymał i spojrzał z oburzeniem na kwami. – Ona jest…
- Tak, tak… - mruknął znudzony
Plagg. – Tylko przyjaciółką. W kółko to powtarzasz! Ale jakoś ci nie wierzę…
No tak. Rzeczywiście ciągle to
powtarzał. Jeszcze dwie godziny temu był o tym święcie przekonany. Jeszcze dwie
godziny temu. Bo właśnie dwie godziny temu przekroczył tę nieprzekraczalną
granicę i teraz już nie ma powrotu. To jego działanie pod wpływem impulsu
wszystko zmieniło. Skąd mu się w ogóle wziął ten impuls?
- Plagg… Co ja narobiłem? –
spojrzał z udręką na kwami i znów nerwowo potargał swoje włosy.
- Narobiłeś jako Czarny Kot. Jako
Adrien masz czystą kartę.
- Ale… Ja… będę się czuł nieswojo
przy niej.
- No, biorąc pod uwagę, że masz
do tego prawo po obejrzeniu tych wszystkich swoich fotek w jej pokoju…
- NIE! – wykrzyknął Adrien. – Nie
mogę być skrępowany przy niej! Nie teraz! Bo ona na pewno pomyśli, że to przez
te zdjęcia! O, Boże… Ale nabroiłem…
- Nie da się ukryć…
- Plagg, pomógłbyś nieco bardziej
konstruktywnie?
- Rozwiązanie jest proste.
- No?
- Pocałuj ją jako Adrien i po
kłopocie.
- Plagg! Co ty gadasz?!
- Przecież obaj wiemy, że tego
chcesz!
- To nie jest takie proste.
- Prostsze być nie może! Ona się
w tobie kocha, ty się w niej zakochałeś. Ja tu nie widzę żadnego problemu. –
podsumował Plagg, sięgając spokojnie po kolejny kawałek sera. Adrien zamyślił
się i nic już nie powiedział.
---
---
Podobają mi się te twoje alternatywne historie, mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej :D Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńTroublemaker będzie króciutki. Taką dłuższą historię wymyśliłam przy Luce, bo chciałam spiąć całą historię. Teraz już raczej tworzę krótkie obrazki. Obecnie wzięłam się za Chloe, ale to trudny przeciwnik... Skomplikowany charakter. Szczególnie jeśli chce się ją pokazać z dobrej strony...
Usuń