Miraculum FanFiction: Pocałunek prawdziwej miłości - cz. 21
Po raz pierwszy od pół roku Adrien
nie był w stanie zebrać się rano do szkoły. Przez niemal całą noc nie mógł
zmrużyć oka, a kiedy już wreszcie zasnął, śniły mu się same koszmary, w których
był rzucany przez Biedronkę, zamiennie z Marinette.
---
Pocałunek cz. 20 <- Poprzednia część | Następna część -> Pocałunek cz. 22
Ledwie żywy zwlekł się wreszcie
na śniadanie, nie zwracając nawet uwagi na Plagga, który od wczorajszej rozmowy
zachowywał się jak nie on. Zamiast rechotać złośliwie na widok umęczonego
Adriena, kwami przyglądało mu się dziwnym wzrokiem – tak jakby zatroskanym…
- Przypominam ci, Adrien, że
dzisiaj popołudniu masz sesję zdjęciową. – powiedziała zmęczonym tonem Natalia,
podczas gdy on przeżuwał śniadanie, które dla niego nie miało w ogóle smaku.
- Dzisiaj? – zdziwił się.
Przecież dzisiaj był umówiony z
Biedronką na randkę na dachu katedry Notre Dame! Jeśli się nie pojawi, ona
jeszcze sobie pomyśli, że ją zlekceważył. Jak niby ma jej przekazać wiadomość,
że go nie będzie? Byłoby prościej, gdyby znali swoje cywilne tożsamości. O ile
miał rację wczoraj, to w sumie mógłby przekazać wiadomość Marinette. Ale co jej
ma powiedzieć? Że Czarny Kot nie przyjdzie, bo Adrien ma sesję zdjęciową?
Prawie parsknął śmiechem. To było idiotyczne!
Doszedł właśnie do wniosku, że
jeśli Władca Ciem nie zadba dzisiaj o to, żeby spotkali się z Biedronką przed
wieczorem, postara się jej zostawić wiadomość w jej telefonie. Jeśli będzie na
niego czekać, na pewno sprawdzi ich miraculowy komunikator.
Jeden problem z głowy, kolejne jeszcze
czekały na rozwiązanie.
Westchnął.
- Nie wyspałeś się. – Natalia obrzuciła
go uważnym spojrzeniem. Nie było to pytanie, ona po prostu stwierdziła fakt.
- Nic mi nie będzie.
- Nie możesz tak wyglądać na
sesji zdjęciowej. – pokręciła głową z naganą. – To nieprofesjonalne, Adrien.
Znasz przecież grafik.
Spojrzał na nią z wyrzutem, ale
się nie odezwał. Natalia miała rację – miał swoje obowiązki i powinien zachować
się jak profesjonalista, a nie zakochany nastolatek. Tylko że od wczoraj to
emocje, jakie przysługują zakochanym nastolatkom, wzięły górę nad zimnym
profesjonalizmem, do którego zmuszał go ojciec i Natalia. Ale przecież nie
będzie się wtajemniczał asystentki swojego ojca w swoje życie uczuciowe!
- Zaraz się tym zajmę. – Natalia zignorowała
jego oburzone spojrzenie i zaczęła klikać w tablecie, z którym nie rozstawała
się nawet na chwilę. Adrien wręcz podejrzewał, że ona śpi z tym urządzeniem.
Wrócił do śniadania. Nadal mu nie
smakowało, ale zrezygnowany włączył autopilota i po prostu wegetował. Po chwili
Natalia miała już dla niego nową rozpiskę.
- Przełożymy szermierkę na jutro.
Wrócisz ze szkoły zaraz po lekcjach. Zaraz po lekcjach, Adrien! – powtórzyła ostro.
– Nie ma włóczenia się z przyjaciółmi, zrozumiałeś? Wykorzystamy te dwie
godziny na doprowadzenie cię do jako takiego stanu. Od siedemnastej masz sesję
zdjęciową na tarasie widokowym Wieży Eiffla.
- Długo ona ma potrwać? –
skrzywił się Adrien.
- Fotograf chce wykorzystać zimowy
zachód słońca. Więc odpowiedź brzmi: do zmroku. – odparła chłodno Natalia.
Już wiedział, że nie ma szans
spotkać się z Biedronką. Też umówili się na zachód słońca. Westchnął
zrezygnowany. Dzisiaj się z nią nie zobaczy. Chyba że po zmroku…
---
Pocałunek cz. 20 <- Poprzednia część | Następna część -> Pocałunek cz. 22
Komentarze
Prześlij komentarz