Miraculum FanFiction: Długo i szczęśliwie - cz. 8

- Hej, Biedronsiu… Zamierzasz to pokroić? – usłyszała nagle ciepły głos tuż przy swoim uchu i poczuła znajome ręce obejmujące ją w pasie. Wróciła do rzeczywistości.
- No, jasne… - mruknęła.
- A o czym to myślałaś, że wywołało to taki rumieniec na twojej twarzy? – dopytywał się Adrien, opierając brodę na jej ramieniu.
- No przecież wiesz. – zarumieniła się jeszcze bardziej.
- Prawdopodobnie wiem. – przytaknął i dodał konspiracyjnym szeptem: – Ale coś ci powiem w tajemnicy. Lubię z tobą rozmawiać.
Marinette zachichotała.
- Co to ma do rzeczy?
- Mógłbym nie pytać i nie słuchać odpowiedzi, skoro ją znam. Ale wtedy przestaniemy ze sobą rozmawiać. A ja lubię z tobą rozmawiać.
- Jesteś słodki. – uśmiechnęła się Marinette.
- No to o czym myślałaś? – spytał wyszczerzając się w uśmiechu.
- Och… - westchnęła.
- No nie mów, że po tylu latach nadal się wstydzisz? – spytał domyślnie.
- Bo to było takie krępujące…
- W żadnym wypadku. – zaprzeczył, obejmując ją mocniej. – To była najpiękniejsza chwila w moim życiu. To znaczy na tamten moment, bo potem miałem jeszcze parę takich najpiękniejszych chwil w moim życiu.
- Parę? – podchwyciła.
- Z milion. – wzruszył ramionami. – Kto by to liczył? I coś ci powiem, kochanie. Gdybyś wtedy nie powiedziała mi, że mnie kochasz, ja też bym się nie odważył. Mimo że kiedy leciałem w dół i mogłem marnie skończyć, to myślałem, że jedyna rzecz, której bym żałował, to ta, że ci nigdy nie powiedziałem, że cię kocham. Ale jak mnie ocaliłaś, to zniknęła cała moja odwaga.
- Nigdy mi tego nie mówiłeś. – zdziwiła się Marinette.
- Muszę sobie zostawić parę sekretów na przyszłość. Jak już mówiłem. Lubię z tobą rozmawiać.
Marinette uśmiechnęła się do siebie, słysząc ciepły ton jego głosu. I zajęła się krojeniem owoców.

---
Długo i szczęśliwie cz. 7  <-  Poprzednia część  |  Następna część  ->  Długo i szczęśliwie cz. 9

Komentarze

Popularne:

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 1

Pan Gołąb po raz 72

Szalik dla Dwojga - Cz. 16

Miraculum FanFiction: Luka - cz. 4

Ta Noc - cz.20