Przełamać niemoc twórczą...
EDIT (10 października 2018): Warto czytać własne posty. Dzisiaj odkryłam, że zamieściłam niewłaściwy link do Wattpada . Już naprawiłam swój błąd... Jesienna huśtawka pogodowa nie sprzyja mojemu pisaniu. Już miesiąc temu utknęłam na opowiadaniu o pewnym szaliku, czy może apaszce. Nagromadzenie innych obowiązków zupełnie nie pomaga w przełamaniu blokady pisarskiej. Ukojenie znajduję w publikowaniu starych fanfików na nowych platformach. Widuje się mnie na Wattpadzie i na AO3. No i tradycyjnie – na Tumblrze. Każde z wymienionych rządzi się swoimi prawami i wymaga ode mnie trochę wysiłku. A to poprawki edytorskie, a to zabawa z okładkami, a to tłumaczenie… Każda z tych platform to inna odsłona mojej twórczości – choć można by powiedzieć, że przecież treści się nie zmieniają… Bawię się trochę formą ich przedstawienia. Wattpad to moje najświeższe odkrycie. I jak dotąd jedyne miejsce, w którym dzielę się obiema wersjami językowymi moich opowiadań. I nieustająco zdumiewa mnie cie...