Miraculum FanFiction: Długo i szczęśliwie - cz. 9
- A pamiętasz naszą pierwszą randkę? – zagadnął Adrien, siadając przy stole i biorąc do ręki nóż, żeby pomóc żonie. - Och, to było straszne! Adrienowi ręka zadrżała i omal nie odciął sobie palców. - Kochanie, może lepiej odłóż ten nóż? – uśmiechnęła się Marinette. - Nigdy mi nie mówiłaś, że nasza pierwsza randka była koszmarem! - Widocznie ja też zostawiam kilka sekretów na przyszłość. – odpowiedziała mu. – Bo też lubię z tobą rozmawiać… - Nie zmieniaj tematu, Biedronsiu. – upomniał ją. – Co miałaś na myśli, mówiąc, że to było straszne? I czemu w takim razie jesteś ze mną do tej pory? - Jestem z tobą, bo cię kocham. I nie zadawaj głupich pytań. A randka była koszmarna, bo przecież domyślałam się, kim jest twój tata. Cierpłam na myśl o tym, że wykorzystałby nasze spotkanie, żeby zabrać moje miraculum. W dodatku bałam się spotkać Czarnego Kota, bo gdyby nas razem zobaczył, to zaraz by skojarzył, że to o tobie mówiłam wtedy po akcji z Mrożownikiem. - Masz rację, skojarzy...